

mój drugi official z Węgier. József (tak ma na imię nadawca) napisał mi po węgiersku 'happy postcrossing'. jednak mimo moich lingwistycznych umiejętności nie jestem w stanie tego wypowiedzieć, a nawet przepisać ;-) ale mimo wszystko miło z jego strony że napisał coś więcej niż: 'greetings from Hungary'. a miasto z pocztówki bardzo przypadło mi do gustu. dlatego chyba, że w moim mieście mamy identyczny zegar kwiatowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz